Kim jest dla mnie Niepokalana?
Trudno ująć w kilku słowach to, czym się żyje na co dzień, co się przeżywa gdzieś tak bardzo głęboko, wewnątrz siebie. Wszystko zaczęło się naiwnie, banalnie. Ta moja przygoda z Tobą. Od spojrzenia na mały obrazek, który ksiądz wręczył mi jak byłam dzieckiem.
Zaciekawił mnie, był jakiś inny od tych, które wcześniej widziałam. Była na nim Piękna Pani, ubrana na niebiesko, z rozłożonymi dłońmi, z których wychodziły promienie. Od tamtej pory ten obrazek zawsze mi towarzyszył: był na moim biurku w pokoju, był, kiedy wyjeżdżałam, był ze mną w szpitalu. To tak jakby przez niego ta Piękna Pani Sama mi towarzyszyła.
Najważniejsza była ta wiedza, którą zrozumiałam sercem: że jest tak piękna, bo pełna Boga.
Potem przyszedł czas, kiedy prosta, dziecięca wiara zaczęła dojrzewać, szukać, stawiać pytania: " Kim Ona jest?", "Dlaczego jest tak piękna?". I wiele się o Niej dowiedziałam. Rozumem. Że Niepokalanie Poczęta. Że Czysta. Bez grzechu. Jednak najważniejsza była ta wiedza, którą zrozumiałam sercem: że jest tak piękna, bo pełna Boga. Jemu cała oddana. I gdzieś we mnie zrodziło się pragnienie, by być choć trochę jak Ona.
By być odbiciem, odblaskiem tego Piękna, tej Czystości, którą jest Sam Bóg. Tak mnie prowadziła. Ona- Niepokalana. I nadal prowadzi ( to pewnie nie przypadek, że jestem w Zgromadzeniu Sióstr Maryi Niepokalanej). Pokazuje mi ciągle na nowo, o jaką czystość chodzi, jakiej Czystości Ona Sama jest odbiciem. Bo prawdziwa czystość to sprawa serca bez reszty zakochanego w Bogu. Serca, które Go wybiera w swojej wolności, w swoich decyzjach, pragnieniach, które zawsze jest na Niego skierowane. Jesteś dla mnie Niepokalana drogowskazem, który pokazuje, że tylko Bóg może oczyścić z tego, co brudne we mnie. Bo to ciągle chodzi o czystość mojego serca.
Twój Syn powiedział: " Błogosławieni czystego serca(...)", czyli serca całkowicie skierowanego ku Bogu. Nie pozwól mi patrzeć na brud, który jest we mnie i wokół mnie, ale daj mi Twoje oczy, bym ponad tym wszystkim widziała Tego , Który jest pragnieniem serca. Abym do Niego szła zostawiając za sobą grzech, bunt, wybór zła. Daj mi pragnąć takiej czystości, którą Ty promieniujesz, a która nie jest niczym innym, jak szukaniem Boga wszędzie. Niech moje oczy będą czyste... i wtedy będą widziały Boga, Moje uszy będą czyste... i wtedy będą Go słyszały, Moje serce będzie czyste... i będzie cieszyło się Obecnością Tego, który jest największym Skarbem.
I gdzieś we mnie zrodziło się pragnienie, by być choć trochę jak Ona.
Ta przygoda z Niepokalaną nigdy się nie kończy. Bo Ona wprowadzając coraz głębiej w Swoje Serce, obdarzając Swoją czystością, ukazuje to, co we mnie wymaga oczyszczenia. Są chwile, kiedy to sprawia ból... Ale jest to cena, którą trzeba zapłacić, by widzieć Boga, bo przecież : " Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą". Niech Niepokalana będzie naszą Przewodniczką. Niech obdarzy nas Swoją czystością, byśmy promieniowali nią tak jak Ona i byli żywym obrazem Samego Boga.
s. Maria, Siostra Maryi Niepokalanej
Kiedy próbuję wrócić myślą do początków powołania przypominam sobie zadane mi kiedyś pytanie:, Kim chciałabyś zostać, gdy dorośniesz?
Zalążkiem naszego Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej, które powstało we Wrocławiu w 1854r., było założone przez ks. Jana Schneidera - dziś Sługę Bożego - Stowarzyszenie dla Ochrony i Podniesienia Moralności Dziewcząt Służących.
Bóg pragnie mojego szczęścia. Wierzę w to głęboko. Z tego pragnienia zrodzony jest Boży plan wobec mojego życia. Tak inny od moich własnych pomysłów na życie.